Zdjęcie zawodu
W. męska

Perfuzjonistka

Obsługuję płucoserce, czyli maszynę, która czasowo przejmuje za chorego funkcję jego serca i płuc.

Perfuzjonistka

Obsługuję płucoserce, czyli maszynę, która czasowo przejmuje za chorego funkcję jego serca i płuc.


WERSJA męska

Dlaczego lubię ten zawód?

Lubię moją pracę, chociaż jest bardzo stresująca. Wiem, że dzięki mojemu zaangażowaniu można ratować ludzkie życie i zdrowie. Dzięki temu, że płucoserce, które obsługuję, przejmuje czasowo rolę serca i płuc chorego, lekarze mogą naprawić wadę serca albo wykonać przeszczep płuc. Na co dzień obcuję z najnowszymi technologiami i mam okazję ciągle poszerzać swoją wiedzę i umiejętności techniczne.

Czym się zajmuję?

Obsługuję maszynę do krążenia pozaustrojowego, czyli zastępuję płuca lub płuca i serce pacjenta, jeśli jego narządy przestały działać, ale jest szansa przywrócić im sprawność albo zastąpić nowymi, przeszczepionymi. Dobieram niezbędne elementy zastępujące pracę płuc i/lub serca, monitoruję stężenie tlenu we krwi chorego i około 150 innych parametrów. Jeśli któryś z nich zostanie przekroczony, muszę błyskawicznie reagować, np. zaciskając jeden z licznych drenów. Obsługuję urządzenia do krążenia pozaustrojowego zarówno u pacjentów operowanych jak i u znajdujących się na oddziałach intensywnej terapii np. z powodu odwracalnej niewydolności płuc lub serca. Przed zabiegiem przygotowuję, a w trakcie operacji dozuję płyny, których używa się do zatrzymania pracy serca i ochrony mięśnia sercowego przed skutkami niedotlenienia. Kontroluję też proces hemodylucji, czyli rozrzedzania krwi, który polega na pobieraniu od chorego przed zabiegiem pewnej ilości krwi i zastąpieniu jej płynami dożylnymi. Pobraną krew magazynuje się i podaje pacjentowi po zabiegu, co zmniejsza konieczność transfuzji od niespokrewnionych dawców. Jeśli operację ratującą życie pacjenta trzeba wykonać nagle, mam tylko kilka minut na złożenie i przygotowanie płucoserca do pracy, muszę więc potrafić działać w błyskawicznym tempie.


Przed każdym uruchomieniem płucoserca muszę przeprowadzić rozmowę z lekarzami podłączającymi chorego do mojej maszyny, żeby dowiedzieć się, jak będzie przebiegała operacja, i co dokładnie lekarz będzie robił oraz na jak długo planuje wspomaganie chorego. Muszę tak skonfigurować urządzenie, aby jak najlepiej dopasować jego pracę do potrzeb organizmu pacjenta. W przypadku, gdy serce jest w porządku, a tylko płuca nie są w stanie dostarczać organizmowi tlenu, podłączenie płucoserca i jego ustawienia są inne niż wtedy, gdy to serce trzeba czasowo zastąpić. Ilość krwi pompowanej do organizmu musi być dopasowana do potrzeb konkretnego chorego, dlatego chociaż polegam na programie komputerowym, który wstępnie ustala objętość pompowanej krwi na podstawie wieku, wzrostu i wagi pacjenta, biorę też pod uwagę własną wiedzę o budowie i funkcjonowaniu ludzkiego ciała. Wiem np., że inaczej należy ustalać objętość pompowanej krwi dla osoby otyłej, a inaczej dla sportowca o tej samej masie ciała, ponieważ tkanka tłuszczowa jest słabiej ukrwiona niż mięśnie.


Co powinnam umieć? 

Muszę potrafić montować i obsługiwać płucoserce, posługiwać się mieszalnikami gazów oddechowych, urządzeniami do regulacji temperatury krwi oraz do automatycznego pomiaru parametrów krzepnięcia.


Muszę umieć prowadzić krążenie pozaustrojowe u dzieci i dorosłych, dobierać sprzęt zależnie od indywidualnych potrzeb chorego, wiedzieć, jakie parametry muszę kontrolować.
Muszę znać anatomię i fizjologię człowieka, zwłaszcza w zakresie układu krążenia, płuc i nerek. Powinnam wiedzieć, czym się charakteryzują poszczególne wady serca, takie jak niedomykalność zastawek, zwężenie aorty, ubytki przegrody międzykomorowej, czy przetrwały otwór owalny. Niezbędna jest też wiedza o nabytych chorobach serca, jak zapalenie mięśnia sercowego, zawał czy pogrubienie ściany serca, oraz o tych sposobach ich leczenia, w których zastosowanie ma płucoserce.
Muszę znać wpływ leków stosowanych podczas prowadzenia krążenia pozaustrojowego, w tym środków znieczulających na krążenie, umieć interpretować wyniki analizy krwi i rozpuszczonych w niej gazów, potrafić przygotowywać i podawać preparaty, które pomagają podnieść objętość osocza, zwiększyć lub obniżyć lepkość krwi, lub posiadają zdolność wiązania i przenoszenia tlenu i mogą być stosowane jako substytut krwi, a także znać techniki konserwacji krwi i zasady jej przetaczania.


Jakie kompetencje miękkie są ważne w mojej pracy? 

  • precyzja,
  • cierpliwość,
  • podzielność uwagi,
  • umiejętność współpracy w zespole,
  • komunikatywność,
  • umiejętność szybkiego podejmowania decyzji,
  • odporność na stres - “zimna krew”.

Gdzie mogę pracować? 

Pracuję w szpitalach, na oddziałach intensywnej terapii, blokach operacyjnych, oddziałach kardiochirurgii, neurochirurgii, onkologii lub transplantologii.


Tekst udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 (CC BY 4.0). Jeśli chcesz go rozpowszechnić lub użyć w swoich materiałach, zajrzyj tutaj.