Zdjęcie zawodu
W. żeńska

Dojarz

Ręcznie i maszynowo doję zwierzęta dające mleko.

Dojarz

Ręcznie i maszynowo doję zwierzęta dające mleko.


WERSJA żeńska

Dlaczego lubię ten zawód?

Dzięki mojej pracy na sklepowych półkach każdy może znaleźć mleko krowie i kozie, a także pochodzące z mleka wyroby: śmietanę, jogurty, sery i wiele, wiele innych. Dbam o to, by mleko, będące przecież surowcem do ich wyrobu, było zawsze świeże i spełniało wyśrubowane parametry jakości.

Czym się zajmuję?

Zastanawialiście się kiedyś, skąd się bierze mleko? Ze sklepu? Niby tak, ale zanim tam dotrze musi przebyć długą drogę. Na jej początku są zwierzęta: kozy, krowy, owce, kobyły, a zaraz potem osoba, która je doi, czyli ja. Pracuję w gospodarstwach, w których hoduje się zwierzęta dające mleko. Jeśli mam tylko kilka zwierząt do wydojenia, swoją pracę wykonuję ręcznie. Gdy zatrudnia mnie duża ferma, używam specjalnych maszyn.


Od czego zaczyna się dojenie? Trzeba przygotować tak zwane stanowisko udojowe, czyli sprawdzić stan maszyn do dojenia albo przynieść sobie stołek i wiadro, jeśli zamierzam doić ręcznie. Muszę też przygotować do dojenia zwierzę: myję i dezynfekuję strzyki, czyli wydłużone wypustki, którymi zakończone jest wymię, i z których spływa mleko. Muszą być bardzo dokładnie oczyszczone, żeby podczas dojenia do mleka nie dostały się żadne zanieczyszczenia, w tym bakterie. Oceniam, czy strzyki zwierzęcia są zdrowe i nie mają np. oznak stanu zapalnego, bo mleko przeznaczone do spożycia nie może pochodzić od chorych zwierząt.
Staram się też na początku dojenia rozmasować wymię, bo dzięki temu można wydoić więcej mleka. Sam zakładam odzież roboczą i myję ręce. Pierwsze strumienie mleka zlewam do specjalnego naczynia nazywanego przedzdajaczem. To kubek z sitkiem mający wnętrze w czarnym kolorze, co pozwala szybko zauważyć zmiany w wyglądzie mleka, np. obecność kłaczków, zbytnią wodnistość, zanieczyszczenia. Jeśli wszystko jest w porządku, doję zwierzę. Gdy robię to ręcznie, zbieram mleko w wiadrze, skąd potem przelewam je do większych naczyń – baniek.
W przypadku dojenia maszynowego zakładam kubki udojowe na strzyki zwierzęcia i włączam maszynę, która doi mleko, od razu je schładza i gromadzi w specjalnym zbiorniku. Po skończonym dojeniu znów myję i dezynfekuję strzyki. W przerwach między udojami – krowy i owce doi się dwa - trzy razy dziennie, kozy: 1-2 razy – zajmuję się czyszczeniem miejsc pobytu zwierząt i hal udojowych oraz pojeniem i karmieniem zwierząt.


Jakie kompetencje miękkie są ważne w mojej pracy? 

  • dokładność,
  • systematyczność,
  • cierpliwość,
  • spostrzegawczość,
  • dobry refleks.

Gdzie mogę pracować? 

Mogę znaleźć zatrudnienie w małych lub dużych hodowlach zwierząt mlecznych.


Tekst udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 (CC BY 4.0). Jeśli chcesz go rozpowszechnić lub użyć w swoich materiałach, zajrzyj tutaj.