ZAWÓD REGULOWANYZdjęcie zawodu
W. męska

Neurolożka

Rozpoznaję i leczę choroby układu nerwowego.

Neurolożka

Rozpoznaję i leczę choroby układu nerwowego.


WERSJA męska

Dlaczego lubię ten zawód?

Lubię czuć, że pomagam ludziom. Dzięki mojej pracy chorzy z różnego rodzaju zaburzeniami neurologicznymi wracają do zdrowia, poprawiają swoją sprawność i żyje im się lepiej. Ta praca nigdy nie jest monotonna, bo każdy pacjent jest inny. Na co dzień mam też do czynienia z nowoczesnym sprzętem i metodami diagnostycznymi, bo moja dziedzina stale się rozwija, a z nią i ja.

Czym się zajmuję?

Jako neurolożka zajmuję się zaburzeniami rozwojowymi i chorobami układu nerwowego człowieka. Nasze ciało dosłownie oplecione jest nerwami, niczym serwerownia kablami. Nerwy docierają w każdy zakątek. To dzięki ich pracy jesteśmy tym, kim jesteśmy. Działanie układu nerwowego wpływa praktycznie na wszystkie aspekty życia człowieka, więc gdy coś się psuje, pacjenci przychodzą do mnie. Moja dziedzina jest bardzo szeroka, bo zajmuję się zarówno wrodzonymi nieprawidłowościami w budowie albo funkcjonowaniu mózgu i nerwów, jak i chorobami, które dotykają układ nerwowy w późniejszym wieku oraz stanami po urazach tego układu. 


Najczęściej zgłaszają się do mnie pacjenci skierowani przez lekarzy innych specjalności z powodu rwy kulszowej, bólów kręgosłupa, zespołów bólowych barku, biodra, choroby Alzheimera lub Parkinsona, padaczki, przewlekłych bólów głowy, neuralgii, bezsenności. Leczę też chorych po urazach rdzenia kręgowego, udarach mózgu oraz cierpiących na choroby neurologiczne, jak stwardnienie rozsiane czy zanikowe boczne. Jeśli zajmuję się dziećmi, miewam do czynienia z wrodzonymi wadami układu nerwowego, jak wodogłowie, przepuklina oponowo-rdzeniowa i inne. 
Muszę postawić właściwą diagnozę, żeby zaordynować skuteczne leczenie. W tym celu najczęściej przeprowadzam wywiad z pacjentem i pytam go, co najbardziej mu dokucza i z czym ma problem. W trakcie badania obserwuję, jak pacjent chodzi, jak mówi, czy czuje dotyk. Taki wywiad i obserwacja pozwalają mi postawić wstępną diagnozę. Zdarza się jednak, że leczę nieprzytomnych lub bez kontaktu. Wtedy mogę polegać tylko na własnych obserwacjach i badaniach, takich jak badanie dna oka, sprawdzanie czucia powierzchownego czy odruchów. Często zlecam bardziej szczegółowe testy, zarówno materiału biologicznego, jak krew, mocz, czy płyn mózgowo-rdzeniowy, jak i bazujące na fizyce: tomografia, rezonans magnetyczny, USG, EEG, czyli elektroencefalografia, badanie potencjałów nerwowo-mięśniowych i inne. Są to bardzo nowoczesne badania, które pozwalają na dokładną ocenę stanu konkretnej partii ciała lub części mózgu. 
Gdy już postawię rozpoznanie, wdrażam odpowiednie leczenie, które może polegać na zażywaniu leków, ale często także na zabiegach operacyjnych, które np. obniżają ciśnienie w czaszce albo usuwają uciskający na nerw fragment kości. W takich sytuacjach kieruję mojego pacjenta do właściwego specjalisty zabiegowego. W wielu chorobach układu nerwowego duże znaczenie dla przywrócenia pacjentowi sprawności ma rehabilitacja, którą zlecam i kieruję jej przebiegiem. 


Co powinnam umieć? 

Muszę bardzo dobrze znać anatomię i fizjologię człowieka, w szczególności budowę i funkcjonowanie układu nerwowego, potrafić interpretować reakcje neurologiczne pacjentów, ich motorykę oraz rozumieć procesy metaboliczne zachodzące w organizmie, przeprowadzać badania neurologiczne. Wiedza ta pozwala mi diagnozować przyczyny problemów moich pacjentów i właściwie ich leczyć. 


Muszę znać się na procesach chemicznych zachodzących w organizmie człowieka, a szczególnie w układzie nerwowym. Niezbędna jest mi też wiedza o substancjach zawartych w lekach, mechanizmach ich działania na ludzki organizm, możliwych interakcjach i skutkach ubocznych oraz właściwościach alergizujących. 
Muszę znać fizyczne podstawy procesów zachodzących w układzie nerwowym, takich jak przewodzenie impulsów, wzmacnianie i wygaszanie bodźców. Powinnam też znać zasady działania nowoczesnego sprzętu służącego do diagnostyki chorób układu nerwowego, takiego jak tomograf, rezonans, USG, elektromiograf, elektroencefalograf i inne, żeby móc poprawnie interpretować wyniki badań zlecanych na tych urządzeniach. 


Jakie kompetencje miękkie są ważne w mojej pracy? 

  • dokładność,
  • spostrzegawczość,
  • empatia,
  • umiejętność łatwego nawiązywania kontaktu z innymi,
  • opanowanie,
  • odporność na stres,
  • umiejętność szybkiego podejmowania decyzji,
  • cierpliwość.

Gdzie mogę pracować? 

Mogę znaleźć zatrudnienie w szpitalach, przychodniach, placówkach opiekuńczo-leczniczych, mogę też otworzyć własny gabinet neurologiczny. 


Tekst udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 (CC BY 4.0). Jeśli chcesz go rozpowszechnić lub użyć w swoich materiałach, zajrzyj tutaj.