Jako lekarz rodzinny najczęściej jestem pierwszym medykiem, do którego zwraca się pacjent ze swoimi problemami zdrowotnymi. Stawiam rozpoznanie, najczęściej po przeprowadzeniu wnikliwej rozmowy z chorym lub jego opiekunami, jeśli jest to małe dziecko albo osoba, z którą nie można się porozumieć, i ewentualnie po zapoznaniu się z wynikami dodatkowych badań, które zlecam. Na tej podstawie ordynuję odpowiednie leczenie.
Najczęstsze choroby takie, jak infekcje układu oddechowego, choroba wrzodowa żołądka czy zapalenia stawów, leczę sam. W przypadku schorzeń przewlekłych, jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia hormonalne albo problemy neurologiczne, kieruję pacjenta na konsultację do odpowiedniego lekarza-specjalisty. Na podstawie jego wskazówek często prowadzę potem takiego chorego przez długi czas, a ponownej konsultacji oczekuję tylko w przypadku, gdy jego stan zdrowia drastycznie się zmieni. Kieruję także chorych będących pod moją opieką na leczenie sanatoryjne i na zabiegi rehabilitacyjne.
Jednym z moich zadań jest dbanie o profilaktykę. Przypominam moim pacjentom o wykonywaniu badań okresowych i wydaję im skierowania na nie, bo choroby wykryte na wczesnym etapie dają większe szanse na wyleczenie, albo chociaż na uniknięcie powikłań. Namawiam także do regularnej aktywności fizycznej, rzucenia palenia czy dbałości o zdrowe odżywianie. Jednym słowem prowadzę szeroko rozumianą edukację prozdrowotną wśród zapisanych do mnie mieszkańców.
Pod swoją opieką mam pacjentów w każdym wieku, od niemowląt, przez dorosłych, aż do osób starszych. W każdej z grup dominują inne schorzenia, dlatego muszę znać się nie tylko na wszystkich układach i narządach ciała człowieka, ale także wiedzieć, jak pracują w różnym wieku i jak zmienia się spektrum schorzeń. Muszę też wiedzieć o różnicach w dawkowaniu leków w różnych grupach wiekowych. U dzieci znajdujących się pod moją opieką przeprowadzam bilanse zdrowia i uzgadniam szczepienia ochronne. W uzasadnionych przypadkach, gdy chory jest osobą starszą albo obłożnie chorą i nie może się samodzielnie poruszać, przeprowadzam wizyty domowe.
Co powinienem umieć?
Muszę bardzo dobrze znać się na anatomii, fizjologii i patofizjologii człowieka, żeby móc rozpoznawać choroby, wiedzieć, jak je leczyć i kiedy pacjent wymaga skierowania do specjalisty z konkretnej dziedziny medycyny.
Muszę znać się na lekach i wiedzieć, w jakich chorobach które z nich pomagają, w jakich dawkach należy je stosować, aby przyniosły pożądany efekt, jakie mogą powodować skutki uboczne, których medykamentów nie należy ze sobą łączyć oraz jakie lekarstwa mogłyby zaszkodzić osobie uczulonej na konkretny składnik. Dlatego konieczna mi jest dogłębna znajomość chemii i biologii.
Muszę znać matematykę, żeby móc obliczać dawki leku w zależności od wieku, masy ciała pacjenta, wydolności jego nerek i wątroby oraz w zależności od tego, w jakiej postaci medykament ma być stosowany: w kroplach, syropie, tabletkach, czopkach…
Przydaje się znajomość fizyki, bo pozwala przewidzieć, jakie badania obrazowe będą najbardziej przydatne w określonych schorzeniu. Kiedy np. lepiej jest wykonać rezonans magnetyczny, a kiedy USG albo zdjęcie rentgenowskie.
Jakie kompetencje miękkie są ważne w mojej pracy?
- empatia,
- wrażliwość,
- cierpliwość,
- wyrozumiałość,
- dokładność,
- samodzielność,
- opanowanie,
- umiejętność kojarzenia faktów i niesztampowego myślenia,
- odporność emocjonalna.
Gdzie mogę pracować?
Mogę pracować w państwowych i prywatnych ośrodkach zdrowia, przychodniach i poradniach. Mogę też założyć własną działalność i przyjmować pacjentów w prywatnym gabinecie.