Zdjęcie zawodu
W. żeńska

Operator procesów introligatorskich

Tworzę okładki książek, naprawiam oprawy starych, czasem zabytkowych tomów. Przygotowuję też oprawy do specjalnych wydawnictw, takich jak reprinty starodruków czy kolekcjonerskie albumy.

Operator procesów introligatorskich

Tworzę okładki książek, naprawiam oprawy starych, czasem zabytkowych tomów. Przygotowuję też oprawy do specjalnych wydawnictw, takich jak reprinty starodruków czy kolekcjonerskie albumy.


WERSJA żeńska

Dlaczego lubię ten zawód?

Tworzę okładki bestsellerowych powieści, kryminałów albo popularnych czasopism, małe dzieła sztuki, które zdobią potem mieszkania moich klientów. Naprawiając oprawy starych książek mam do czynienia z pięknymi zabytkami sztuki drukarskiej. Czasem projektuję też oprawy do specjalnych wydawnictw, takich jak reprinty starodruków czy kolekcjonerskie albumy. Jestem jedną z pierwszych osób, która ogląda książkę, album czy broszurę, jeszcze zanim ta pojawi się w kioskach i księgarniach. Dzięki temu dobrze wiem, co dzieje się na rynku wydawniczym i co warto przeczytać.

Czym się zajmuję?

Projektuję okładki książek tak, żeby były nie tylko trwałe, ale i piękne. Efekt końcowy zależy również od rodzaju i jakości użytych materiałów, dlatego muszę orientować się w rodzajach dostępnych materiałów introligatorskich: różnych rodzajów tektury, papieru, skóry, nici i innych tworzyw, z których powstają moje produkty. Muszę nie tylko umieć je rozróżniać, ale też wiedzieć jakie mają właściwości – twardość, odporność na zginanie, wytrzymałość, elastyczność – żeby umieć stworzyć z nich estetyczną i funkcjonalną całość. 


Solidność ma znaczenie zwłaszcza przy oprawach książek, które muszą wytrzymać wielokrotne otwieranie i zamykanie. Czasem mam możliwość naprawy zabytkowych opraw albo tworzenia okładek na wzór tych sprzed kilku wieków, muszę więc znać się na historii sztuki drukarskiej. 
Mój zawód jest bardzo ciekawy. Projektowanie każdej oprawy to nowe wyzwanie, a jej tworzenie za każdym razem obejmuje inny zestaw prac, nigdy się więc nie nudzę. 


Co powinienem umieć? 

W mojej pracy korzystam z różnych narzędzi i maszyn: rylców, gilotyn, prasy introligatorskiej, zszywarki, falcerki. Muszę więc umieć je obsługiwać oraz znać ich budowę, aby móc w razie potrzeby wykonywać drobne naprawy. 


Niektóre z maszyn są sterowane komputerowo, więc żeby je obsługiwać muszę znać specjalistyczne oprogramowanie. Maszyny bardzo ułatwiają i przyspieszają moją pracę, ale praca z nimi może być niebezpieczna, dlatego muszę skrupulatnie przestrzegać zasad BHP. 


Jakie kompetencje miękkie są ważne w mojej pracy? 

  • umiejętność nawiązywania kontaktów i pracy w grupie, bo choć introligator często pracuje sam, ma też kontakt z ludźmi, czy to pracując w zespole w zakładzie poligraficznym, czy rozmawiając z klientami w pracowni,
  • dokładność,
  • wytrwałość i cierpliwość, zwłaszcza przy wykonywaniu drobnych elementów zdobiących oprawę czy przy porządkowaniu kartek do zszywarki - jeśli zrobię to niestarannie, książka zostanie zszyta krzywo albo kartki utkną w maszynie.

Gdzie mogę pracować? 

Mogę prowadzić własny zakład introligatorski, zatrudnić się w istniejącej już pracowni albo w wydziale introligatorskim w drukarni.


Tekst udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 (CC BY 4.0). Jeśli chcesz go rozpowszechnić lub użyć w swoich materiałach, zajrzyj tutaj.