Zdjęcie zawodu
W. żeńska

Dorożkarz

Wożę ludzi dorożką i opiekuję się końmi, które ją ciągną.

Dorożkarz

Wożę ludzi dorożką i opiekuję się końmi, które ją ciągną.


WERSJA żeńska

Dlaczego lubię ten zawód?

Przejażdżka dorożką to doskonała okazja do zobaczenia okolicy z innej perspektywy, dostrzeżenia jej piękna, poznania nowych, ciekawych zakątków. Dzięki mojej pracy turyści mogą podziwiać uroki zwiedzanej miejscowości i bez wysiłku dostać się w ciekawe miejsca nie niszcząc jednocześnie lokalnej przyrody. Dorożki często mogą wjeżdżać tam, gdzie nie można dojechać samochodem. Mam też satysfakcję, że moje konie są zawsze dobrze traktowane i otoczone właściwą opieką.

Czym się zajmuję?

Mam pod opieką konia lub kilka koni, które ciągną moją dorożkę. Na co dzień muszę więc dobrze się nimi opiekować. Konie mieszkają w stajni. Codziennie rano przychodzę, czyszczę ich boksy oraz karmię i poję zwierzęta. Znam indywidualne preferencje każdego z moich koni: jedne wolą owies, a inne oddałyby wszystko za marchewkę. Staram się im dogadzać. W końcu pracujemy razem. Następnie zabieram się za czyszczenie koni i dorożki. Mój zaprzęg musi się przecież pięknie prezentować, żeby klienci chcieli z niego skorzystać. Oczyszczam obicia kanap i nawilżam te, które są zrobione ze skóry, woskuję i nabłyszczam drewniane boki, schodki, a jeśli dorożka ma elementy, np. gałki, złote i mosiężne, poleruję je.


Bardzo ważna jest odpowiednia dbałość o uprząż - musi być sztywna z zewnątrz, a od wewnątrz miękka, żeby nie obcierała końskiej skóry. Pielęgnacja koni obejmuje czyszczenie sierści, rozczesywanie ogonów i grzyw, a w ciepłych miesiącach także kąpiel w specjalnym szamponie pielęgnującym sierść. Co trzy miesiące trzeba zmienić im podkowy na nowe - mogę to robić samodzielnie, jeśli się na tym znam, ale lepiej korzystać z usług kowala.
Kiedy konie i dorożka są już gotowe, jedziemy na postój dorożek, gdzie czekamy na klientów. Najczęściej są nimi turyści, którzy chcieliby niespiesznie poznać miasto albo okolicę. Sam planuję trasy, którymi wożę turystów. Staram się, żeby były atrakcyjne: biegły obok zabytkowych budynków, starymi uliczkami albo po pięknym parku.
Muszę przy tym przestrzegać przepisów prawa o ruchu drogowym, BHP, ochrony środowiska oraz przeciwpożarowych - wszystko w trosce o bezpieczeństwo moich klientów, koni, innych osób poruszających się po drogach, no i moje własne. Konie dorożkarskie muszą być specjalnie przygotowane do tej pracy: nie mogą bać się warkotu samochodów ani zapachu benzyny, powinny być łagodne i dawać się głaskać przez turystów na postoju, muszą tolerować niespodziewane huki, głośne rozmowy czy muzykę.


Co powinienem umieć? 

Muszę znać się na paszach i wiedzieć, jakiej potrzebują i w jakich proporcjach, żeby zachować zdrowie i dobrą kondycję.


Muszę znać rasy koni i wiedzieć, które z nich najlepiej nadają się do chodzenia w zaprzęgu, potrafić pielęgnować końską sierść, grzywy, kopyta, utrzymywać czystość w stajni, rozpoznawać stan psychiczny i fizyczny koni i trafnie oceniać, kiedy potrzebują interwencji weterynarza, wiedzieć, jak uspokoić spłoszone lub zdenerwowane zwierzęta.
W mojej pracy przydaje się znajomość historii dorożkarstwa, ponieważ klienci często pytają mnie np. o to, jak dawniej wyglądały dorożki, którędy jeździły. Żeby móc wozić dorożką turystów, muszę podpisać umowę z urzędem miasta, muszę też spełnić odpowiednie wymagania, np. mieć wykupioną polisę ubezpieczeniową OC, prowadzić własną działalność gospodarczą, zapewniać koniom opiekę weterynarza, co miesiąc płacić za miejsce postojowe, uczestniczyć w corocznych szkoleniach dla dorożkarzy.


Jakie kompetencje miękkie są ważne w mojej pracy? 

  • dokładność,
  • cierpliwość,
  • opanowanie,
  • umiejętność łatwego nawiązywania kontaktów z innymi,
  • dobre podejście do zwierząt.

Gdzie mogę pracować? 

Jako dorożkarz prowadzę własną działalność gospodarczą.


Tekst udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 (CC BY 4.0). Jeśli chcesz go rozpowszechnić lub użyć w swoich materiałach, zajrzyj tutaj.