Menedżerka śmierci cyfrowej
Likwiduję ślady obecności w internecie osób zmarłych lub takich, które chcą zniknąć z sieci.
Menedżerka śmierci cyfrowej
Likwiduję ślady obecności w internecie osób zmarłych lub takich, które chcą zniknąć z sieci.
Dlaczego lubię ten zawód?
Dzięki mojej pracy rodziny zmarłych osób mogą skupić się na przeżywaniu żałoby, zamiast denerwować się, że ich bliski pozostawił gdzieś w sieci jakieś niezałatwione sprawy, np. niedokończone zakupy albo niezamknięte konto w banku. Przywracam spokój osobom hejtowanym w internecie, a tym, którzy sobie tego życzą umożliwiam bycie zapomnianym w wirtualnym świecie.
Czym się zajmuję?
Czy wiesz, że w 2021 r. ponad 62% światowej populacji, tj. prawie 5 miliardów ludzi, korzystało z internetu? Spędzamy w sieci coraz więcej czasu, czytając i wysyłając maile, przeglądając wiadomości, korzystając z kont w mediach społecznościowych, w wirtualnych sklepach, bankach, ośrodkach zdrowia. Do sieci przenosimy coraz więcej aktywności: poznajemy tam znajomych, uczymy się, robimy zakupy, rezerwujemy miejsce wakacyjnego odpoczynku i bilety lotnicze, niektórzy nawet pracują zdalnie, wystarczy im laptop i łącze w dowolnym miejscu na świecie.
Lecz choć wirtualny świat ułatwia nam życie, sam też staje się źródłem problemów. Jednym z nich jest kwestia, co zrobić z profilem i rozmaitymi wirtualnymi kontami po śmierci ich użytkowników. W tym przypadku przydaje się pomoc specjalistów takich jak menedżerka śmierci cyfrowej.
Najczęściej, upoważniona przez bliskich zmarłej osoby mam usunąć ślady jej obecności w sieci: zamknąć konta na portalach społecznościowych, usunąć skrzynki e-mail, konta do internetowych sklepów, serwisów. Najprościej to zrobić, jeśli ktoś z bliskich zna hasła, ale najczęściej muszę, na podstawie odpowiedniego pełnomocnictwa, zwracać się do administratorów portali i stron internetowych o umożliwienie mi dostępu do konta zmarłego.
W zależności od życzenia rodziny mogę po prostu usunąć sieciową historię zmarłego, albo zgrać na dysk wszystkie opublikowane przez niego zdjęcia, posty i filmiki. Czasem rodzina ma inne życzenie: chcą, żebym stworzyła profil poświęcony pamięci zmarłej osoby, pokazujący historię jej życia. Wtedy przenoszę tam najciekawsze, zaaprobowane przez bliskich wirtualne ślady, usuwając je z innych, niekontrolowanych miejsc. Zajmuję się jednak nie tylko usuwaniem sieciowych śladów zmarłych.
Bywa, że o pomoc proszą mnie osoby w pełni sił i zdrowia, ale takie, które chcą zniknąć z sieci, zacząć nowe życie bez obecności w internecie, a nie wiedzą, jak to skutecznie zrobić. Dla nich też wyszukuję ślady ich przeszłej obecności w wirtualnym świecie i jak najdokładniej je usuwam. W tym celu najczęściej muszę prowadzić prawniczą korespondencję z dostawcami usług, właścicielami portali i serwisów, bo żaden z nich nie chce pozbywać się ze swojej bazy danych “żywych dusz”, na których można reklamowo zarobić.
Co powinnam umieć?
W mojej pracy podstawa to bardzo dobra znajomość informatyki. Bez tego nie mogłabym skutecznie wyszukiwać śladów wirtualnej obecności moich klientów, ani tym bardziej skutecznie ich usuwać.
Niezbędna jest też znajomość języka angielskiego, a jeszcze lepiej - także innych języków obcych, bo dzięki niej mogę czytać regulaminy obcojęzycznych portali społecznościowych, aukcyjnych, sklepów internetowych, oraz pracować z kodem, który najczęściej jest angielski.
Przydaje się obeznanie z przepisami regulującymi prawo do zapomnienia i inne prawa użytkowników portali, serwisów i stron.
Jakie kompetencje miękkie są ważne w mojej pracy?
- dokładność,
- spostrzegawczość,
- empatia,
- opanowanie,
- cierpliwość,
- samodzielność.
Gdzie mogę pracować?
Mogę znaleźć zatrudnienie w firmach zajmujących się usuwaniem śladów obecności konkretnych osób w sieci. Mogę też otworzyć własną działalność gospodarczą i przyjmować zlecenia od różnych klientów.
Źródła:
Tekst udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 (CC BY 4.0). Jeśli chcesz go rozpowszechnić lub użyć w swoich materiałach, zajrzyj tutaj.
