Jak organ prowadzący może wspierać szkolne doradztwo zawodowe?
Autor: Małgorzata Kazubska; Ostatnia aktualizacja: 08.02.2023
W jaki sposób samorządy mogą wspierać szkoły w realizacji doradztwa zawodowego? Przeczytaj wywiad z Piotrem Ambroszczykiem – starostą powiatu starachowickiego, który opowiedział o tym, jak tworzyć strategię rozwoju edukacji oraz jak przybliżyć młodym ludziom lokalny rynek pracy.
Wywiad z Piotrem Ambroszczykiem – starostą powiatu starachowickiego – przeprowadzony przez Małgorzatę Kazubską z fundacji Katalyst Education (autora Mapy Karier) został opublikowany w Miesięczniku Kierowniczej Kadry Oświatowej Dyrektor Szkoły 11/2022.
Małgorzata Kazubska: W rekomendacjach „PowerED. Doradztwo zawodowe w wyrównywaniu szans edukacyjnych” zachęcamy organy prowadzące do myślenia o doradztwie zawodowym jako elemencie nie tylko polityki oświatowej, ale także znacznie szerzej – społecznej. W jaki sposób powiat starachowicki wykorzystuje potencjał doradztwa zawodowego?
Piotr Ambroszczyk: Cały czas pracujemy nad zdefiniowaniem roli doradztwa zawodowego na poziomie programu rozwoju lokalnego, na który uzyskaliśmy dofinansowanie z funduszy norweskich. Miasto Starachowice wspólnie z powiatem wypracowuje obecnie strategię rozwoju edukacji, w której działania związane z nauczaniem dwujęzycznym w szkolnictwie podstawowym, edukacją ekologiczną i właśnie doradztwem zawodowym zostały potraktowane priorytetowo. To, co warto podkreślić, to wspólne i spójne działania samorządów różnego szczebla na naszym terenie. Sam przez wiele lat byłem pracownikiem samorządu gminy Starachowice, od niedawna jestem starostą starachowickim. Dzięki temu bardzo dobrze rozumiem potrzeby gminy, ale dostrzegam również możliwości po stronie powiatu. I nie powiem niczego nadzwyczajnego ani nowego, ale dobre relacje pomiędzy samorządami są podstawą do jakichkolwiek działań, które wykraczają poza kompetencje pojedynczego urzędu. Mamy ten komfort działania, że współpraca miasta Starachowice z powiatem oparta jest na wzajemnym zrozumieniu i dobrych relacjach.
MK: Jakie dokładnie działania z zakresu doradztwa zawodowego są realizowane na terenie powiatu?
PA: Przede wszystkim stawiamy na umożliwienie młodym ludziom poznania konkretnych branż i czynności zawodowych. Jesteśmy przekonani, że pomaga to w podejmowaniu bardziej świadomych i przemyślanych wyborów edukacyjno-karierowych. Od dwóch lat realizujemy program “Klub Małego Zawodowca” we współpracy z Centrum Kształcenia Zawodowego, czyli jednostką powiatową, w ramach którego uczniowie szkół podstawowych uczestniczą w zajęciach praktycznych. Dyrektorzy szkół, w celu rozszerzenia oraz urozmaicenia zajęć doradztwa zawodowego, zgłaszają klasy VII i VIII na jednodniowe praktyki. CKZ dysponuje nowoczesnymi pracowniami i kadrą, dzięki czemu młody człowiek może w praktyce przekonać się, czy dany obszar zawodowy jest zgodny z jego/jej preferencjami. Nasze Centrum realizuje kształcenie praktyczne w takich zawodach, jak m.in.: elektromechanik, elektryk, mechanik pojazdów samochodowych, sprzedawca, technik budownictwa czy technik mechatronik.
MK: Jak dokładnie wygląda wizyta w CKZ?
PA: W pierwszym półroczu odbywają się lekcje z doradcą zawodowym w szkole. W trakcie zajęć przewidzianych w rozporządzeniu w sprawie doradztwa zawodowego nauczyciel wykorzystuje narzędzia diagnostyczne, które pomagają uczniom poznać i nazwać swoje kompetencje i predyspozycje. A w drugim półroczu klasy przychodzą do CKZ na zajęcia praktyczne. W trakcie jednego dnia każdy uczeń ma możliwość poznać trzy zawody, przyjrzeć się zadaniom, jakie wykonuje dany specjalista, ale przede wszystkim ma okazję, by zmierzyć się z nimi samodzielnie. W warsztacie mechanika samochodowego uczeń dostaje np. klucz do ręki i odkręca koło czy świecę zapłonową. W innej pracowni może spakować towar na paletę i przygotować ją do transportu, uzupełnić dokumenty przewozowe. A zatem na młodzież czekają konkretne zadania. Praktyki w CKZ pomagają uczniom odpowiedzieć na pytanie, czy w ogóle widzą siebie w zawodach technicznych czy też nie i wówczas wybór liceum ogólnokształcące będzie dla nich najlepszym rozwiązaniem. Tym uczniom, którzy postawią na kształcenie zawodowe, wizyta w CKZ pomaga bardziej świadomie wybrać konkretny kierunek. Dalszą rolą doradcy zawodowego jest przepracowanie z każdą grupą tego, na ile diagnostyka z poprzedniego półrocza pokrywa się z wnioskami z zajęć praktycznych. Po dwóch latach funkcjonowania programu możemy powiedzieć, że udział w praktykach pozytywnie przekłada się na trafność decyzji zawodowych wśród młodzieży.
MK: Jak program został przyjęty w szkołach?
PA: Do tego stopnia dobrze, że zaproponowaliśmy w tym roku dużo szerszą jego formułę. Zwróciliśmy się do gmin, żeby zabezpieczyły odpowiednie środki w budżetach na 2023 rok, i mam nadzieję, że od lutego będziemy w stanie realizować program kompleksowo na terenie całego powiatu i ze wszystkimi gminami.
MK: Dlaczego program jest tak ważny dla powiatu?
PA: Podchodzimy do edukacji biznesowo. Samorządy dużo kosztów edukacyjnych dźwigają na swoich barkach. Zatem każda zaoszczędzona złotówka jest dla nas bardzo ważna. A oszczędzamy ją także wtedy, gdy młody człowiek nie wybiera kierunku kształcenia po omacku. Zdarza się, że uczeń nie dostaje się na zaplanowany, wymarzony kierunek i decyduje się na złożenie dokumentów do klasy kształcącej w kompletnie innym zawodzie. Np. pierwszym wyborem jest mechanik, a drugim – kucharz… I często kończy się to albo desperacką próbą zmiany szkoły po roku nauki albo niepowodzeniem karierowym po wejściu na rynek pracy, bo młody człowiek wykonuje zawód, który nie daje mu satysfakcji. I z jednej strony mamy stracony czas i motywację ucznia, a z drugiej strony stracone pieniądze dla samorządu, bo wyszkolenie specjalisty to kosztowna inwestycja.
MK: No właśnie, tym bardziej, że szkoły stoją przed wyzwaniem z utrzymaniem kadry kształcącej w zawodach.
PA: Dokładnie, a prawdziwą perełką są nauczyciele praktycy. Coraz częściej występujemy do Kuratorium Oświaty z prośbą o wyrażenie zgody na zatrudnienie w szkołach branżowych i w technikach osób, które pracują na co dzień w zawodzie w prywatnych przedsiębiorstwach. Namawiamy specjalistów, nierzadko absolwentów naszych szkół kształcących w zawodach, by na rok czy dwa lata weszli w rolę nauczycieli. Często decydującym argumentem jest sentyment, bo jeśli chodzi o kwestie finansowe to trzeba przyznać, że dla specjalistów z rynku to rodzaj wolontariatu. Udaje nam się to również dzięki dobrym stosunkom z lokalnymi pracodawcami. Od kilku lat realizujemy z nimi program klas patronackich. I włączamy w niego także nasz Powiatowy Urząd Pracy, który jest bardzo ważnym elementem całego systemu. Cały czas monitorujemy potrzeby pracodawców, którzy działają na naszym starachowickim rynku. I dzięki takim działaniom w ubiegłym roku została utworzona klasa kształcąca kadrę dla branży wodociągowo-kanalizacyjnej. Okazało się, że w naszych miejskich wodociągach przez następne trzy-cztery lata odejdzie na emeryturę znaczna grupa kluczowych ekspertów od utrzymania sieci wodociągowej, a na lokalnym rynku pracy brakuje specjalistów, którzy mogliby ich zastąpić. Młodych ludzi uczą m.in. pracownicy wodociągów, a sama firma umożliwia uczniom pracę w terenie, a tym samym naukę zawodu od podstaw. To ogromnie ważne, bo poznanie jakiejkolwiek branży od elementów pierwszych jest niezbędne, by uczeń w przyszłości stał się fachowcem.
MK: Jakie jeszcze lokalne wyzwania chcą Państwo rozwiązać przy wsparciu doradztwa zawodowego?
PA: Wierzymy w sens takich działań, które są odpowiedzią na konkretne problemy w naszym powiecie. Kilka lat temu Starachowice przeprowadziły kompleksowy program rewitalizacji, którego częścią była diagnoza środowiskowa. To wspaniała analiza miasta, która dała nam możliwość reagowania, z chirurgiczną precyzją, na potrzeby mieszkańców. Ogromnym wyzwaniem jest dla nas depopulacja. Każdego roku Starachowice kurczą się o 300, a nawet 500 osób. I są to przede wszystkim młodzi ludzie, którzy decydują się na wyjazd do metropolii lub dalej – w świat. I choć wiemy, że do pewnego stopnia jest to nieunikniony proces, to chcemy na poważnie zagospodarować młodzież, która nie decyduje się na podjęcie studiów wyższych, która świadomie kończy edukację na szkole średniej czy na szkolnictwie zawodowym. I to właśnie z myślą o tych młodych ludziach chcemy stworzyć jak najlepsze miejsca pracy, żeby powiat starachowicki był dla nich na tyle atrakcyjny, żeby nie myśleli o wyjeździe do większych ośrodków miejskich. Dużo robimy, by zatrzymać ich u nas. W tym wyzwaniu doradztwo zawodowe ma ogromną rolę, nie tylko na poziomie polityki edukacyjnej, ale również społecznej. Bo to, co chcemy, by działo się na poziomie szkół, w ciągu kilku lat będzie miało pozytywne skutki na rynku pracy. Szczęśliwie Starachowice są dość dużym ośrodkiem przemysłowym – mamy pracodawców m.in. z branży motoryzacyjnej, ceramicznej, zbrojeniowej, metalurgicznej, poligraficznej. Lokalny rynek pracy jest stabilny i daje sporo możliwości rozwoju.
MK: A co z tymi uczniami, którzy decydują się na kształcenie ogólnokształcące? Czy dla nich również mają Państwo propozycje?
PA: Zrealizowaliśmy pilotaż programu, który obecnie chcemy wprowadzić systemowo do wszystkich liceów. Jego pomysłodawcą jest Mirosław Niewczas, dyrektor III LO w Starachowicach. W jego szkole funkcjonuje klasa o profilu informatyczno-językowym. Dyrektor, również informatyk, we współpracy ze wspomnianym wcześniej CKZ zainicjował możliwość uzyskania przez uczniów kwalifikacji w zawodzie technik informatyk. Jednym słowem pełnoletni uczeń liceum ogólnokształcącego równolegle z cyklem kształcenia w szkole odbywa Kwalifikacyjny Kurs Zawodowy i otrzymując świadectwo maturalne ma w ręku również dyplom uprawniający do wykonywania nowoczesnego i poszukiwanego na rynku zawodu. Oczywiście jest to dodatkowe obciążenia dla ucznia w roku szkolnym poprzedzającym egzamin dojrzałości, ale obecni już absolwenci III LO udowodnili, że gra jest warta świeczki. Jest to też dobra alternatywa dla mniej zamożnych uczniów, którzy ze względów finansowych nie decydują się na kontynuowanie nauki po maturze. Ale również dla tych, którzy od pierwszych semestrów studiów chcą podjąć pracę zarobkową w zawodzie. Po pierwszych sukcesach uwzględnimy ten pomysł w strategii rozwoju edukacji jako innowację pedagogiczną. Systemowe wdrożenie tego projektu pozwoli na objęcie wsparciem większej liczby młodych ludzi. I tu chciałbym zaznaczyć, że tworzona przez nas strategia będzie strategią możliwości, a nie przymusu. Będą w niej zarówno elementy obligatoryjne, które szkoła musi realizować, ale także takie, które może rozwijać fakultatywnie – i zachęta do udziału w KKZ będzie dla ucznia właśnie wyborem, a nie obowiązkiem.
MK: Z jakimi wyzwaniami musi mierzyć się samorząd, który realizuje tego typu wsparcie dla uczniów?
PA: Oczywiście pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze, których nie ma. Subwencja oświatowa jest totalnie niedoszacowana. Dlatego też zachęcam powiat do aktywnego pozyskiwania środków zewnętrznych. Mam nadzieję, że w przyszłym roku, gdy zostaną uruchomione mechanizmy finansowania ze środków unijnych, uda nam się pozyskać pieniądze na innowacje edukacyjne, na wsparcie szkolnictwa zawodowego, na doradztwo zawodowe, a przede wszystkim na praktyki dla szkół podstawowych, żeby gminy nie musiały ponosić wydatków związanych z wizytami uczniów w CKZ. Wtedy będziemy mieli pewność, że wszystkie szkoły zapewnią wsparcie uczniom w podejmowaniu świadomych wyborów zawodowych. To dla nas priorytet – by skutecznie wspierać młodzież na jej życiowym starcie.
MK: Na co jeszcze warto zwrócić uwagę definiując rolę doradztwa zawodowego w danej szkole czy na poziomie samorządu?
PA: Zdecydowanie na to, by w temat doradztwa zawodowego zaangażować rodziców. Choć wydaje się to oczywiste – nie zawsze jest realizowane. Środowisko domowe i rozmowa z rodzicem może dać doradcy zawodowemu dużo szerszy kontekst niż samo narzędzie diagnostyczne, które zastosuje w klasie. Warto też zadbać o przestrzeń na indywidualne poradnictwo zawodowe. Z doświadczenia wiem, że uczeń często otwiera się dopiero podczas bezpośredniej rozmowy z doradcą i takie spotkanie ma dla niego dużą wartość. I oczywiście nie zapominajmy o współpracy, na każdym szczeblu – samorządowym i prywatnym, tak, by umożliwić młodym ludziom poznanie świata zawodów od podszewki.
MK: Bardzo dziękuję za rozmowę!
Kompendium wiedzy na temat tego, jak planować i realizować systemowe działania z zakresu doradztwa zawodowego we współpracy z całym otoczeniem szkoły znajdziesz w Rekomendacjach PowerED „Doradztwo zawodowe w wyrównywaniu szans edukacyjnych”.
Inne artykuły na blogu, które mogą Ci się spodobać:
- Rekomendacje PowerED: jak zapobiegać niepowodzeniom karierowym
- Doradztwo zawodowe w szkole ponadpodstawowej cz. I – jak to ogarnąć organizacyjnie?
- Doradztwo zawodowe w szkole ponadpodstawowej cz. II – bank pomysłów dla Ciebie i Twoich uczniów
Masz pytania dotyczące artykułu? A może chcesz podzielić się własnym doświadczeniem z realizacji doradztwa zawodowego w szkole we współpracy z organem prowadzącym lub władzami lokalnymi? Napisz do nas: kontakt@mapakarier.org